„Granice powiatu międzychodzkiego od północy oblewa rzeka Warta, a począwszy od niej ciągną się ku południowi i poza szosą berlińską pasma wzgórz i jezior, tworzących w niektórych miejscach prawdziwie malownicze widoki. Ręka ludzka dopomagała tutaj naturze i nie ma pewno okolicy Wielkiego Księstwa Poznańskiego, gdziebyś znalazł tak blisko siebie tyle pięknych ogrodów. Mianowicie zaś zasługują tu na wzmiankę dwie wsie, sławne pięknością położenia i ogrodów: Chalin i Gorzyń. Ogromne parki, założone wśród wzgórz, łąk i jezior, z widokami na inne górki, jeziora i łąki. tworzą piękności, których by się z pewnością żadne albumy krajobrazowe nie powstydziły. Chalin piękniejszy z przyrody jest jeszcze w ręku polskim”. Taki to piękny opis znajdujemy w „Gazecie Warszawskiej”.
CHALIN
To wieś, o której wzmianki odnajdujemy już w 1400 roku. Pisana Thalino, Chalino, Chwalin, czy jak w 1581 Chalim położona jest o 6 km na południowy zachód od Sierakowa nad Wartą. W 1508 jako wieś położona w powiecie poznańskim przynależała do parafii katolickiej w Sierakowie. W kolejnych wzmiankach odnajdujemy opisaną w 1560 roku drogę ze wsi Debrzno i Chalin do miasta Sierakowa. Także w 1580 roku – wzmiankowany jest młyn korzecznik w Chalinie. Rok później (1581) w opisie granic wsi Kurnatowice z Górą, Chalinem i Kwilczem wymieniono między innym ostrowy (półwyspy) od strony Chalina. Wieś była własnością szlachecką. Pierwszym znanym właścicielem był w 1400 Dobiesław z Kwilcza. Tenże Kwilecki pozostawał w sporze ze Stanisławą alias Stronisławą żoną Wincentego z Krzestkowic [obecnie Krzeszkowice koło Pniew] o połowę (1/2 część) wsi. Dobiesław prowadził spór ze wspomnianą Stronisławą o posag Urszuli matki tejże Stronisławy, zapisany (zabezpieczony) na Chalinie. Przez kolejne z górą 100 lat właściciele wsi pozostają nam nieznani. Pewnym jest, że wieś przeszła w ręce Śremskich, ze Śremia pod Sierakowem. Wiadomo, że w roku 1527 Tomasz Śremski sprzedaje, z zastrzeżeniem prawa odkupu, Janowi Izdbieńskiemu [z Izdebna k. Sierakowa] i jego spadkobiercom, 6 grzywien czynszu rocznego z całych swoich części we wsiach Śrem, Śrem Mały [k. Sierakowa] i Chalin za 100 grzywien. W roku 1508 formularz poboru podatku ze wsi Chalin pozostał nie wypełniony. Rok 1563 – w księgach poborowych zapisano: „mansos descriptos non habet” (świeżych informacji nie posiadamy). W roku 1577 pobór podatku zapłacił Maciej Śremski. W roku 1580 wspomniany Maciej płacił pobór od 1. Zagrody, 1. rataja z dwoma pługami i młyna korzecznika, natomiast rok później w roku opłacono pobór z 2 łanów. Historia Śremskich w Chalinie przeszła do legendy za sprawą Barbary, żony Tomasza Śremskiego i „nieszczęśliwie” schodzących jej kolejnych małżonków ze znakomitych rodów. Kolejni Śremscy byli posiadaczami wsi aż do 1675 r., kiedy kupił ją Ernest z Tuczna Wedelski. Po nim odziedziczył wieś Adam Wedelski i sprzedał w 1717 r. Krzysztofowi Radliz Hazie za 51 tysięcy złotych. Od niego, w 1721 r. majątek w Chalinie kupił za 56 tysięcy zł Andrzej Kurnatowski herbu Łodzia (7 pokolenie). Rodowód rodziny jest bardzo starożytny a ta w Wielkopolsce szeroko rozrodzona. Kurnatowscy używali herbu Łodzia i pisali się z Bytynia, włości, która na początku XV stulecia należała do posiadłości Nałęczów. Jak piszą heraldycy: „rodzina wcześnie popadłszy w błędy kalwińskie i łącząc się głównie z rodzinami tego samego wyznania, zamknęła się samochcąc w ciasnym kółku prowincjonalnym i nie wypłynęła wskutek tego na szerszą widownię. Kilka jej odnóg w XVIII wieku zniemczało. Protoplastą całego rodu był Świętosław z Kurnatowic, występujący w aktach poznańskich w roku 1448. Tu zachodzi przerwa w ciągłości pokoleń, której dotąd nie udało się zapełnić. W aktach bowiem poznańskich pojawia się dopiero w kilkadziesiąt lat później drugi Kurnatowski, widocznie wnuk Świętosława, o którym nie znaleźliśmy dotąd żadnego innego śladu. Jest nim Mikołaj na Kurnatowicach Kurnatowski i to pierwsze pokolenie, które już się pisało z Bytynia”. Rozrodziwszy się szeroko i rozdzieliwszy na kilka gałęzi, rodzina Kurnatowskich prawie w każdym pokoleniu wydawała znakomitych żołnierzy, z których wielu ozdobiło historię rodu szlifami generalskimi. Wracając jednak na nasze podwórko. Budowę nowego dworu w Chalinie, zachowanego do naszych czasów, mimo znacznych przekształceń, podjął z pewnością Adam Kurnatowski (8 pokolenie) – syn Andrzeja z jego związku z Ewą Bronikowską herbu własnego córką Andrzeja, dziedzica Orzeszkowa i Marianny Kotkowskiej herbu Ostoja.
Adam, był jednym z 4. synów, ale to jemu w działach spadkowych po śmierci ojca w 1762 r. przypadła posiadłość w Chalinie. Tenże Adam z Bytynia Kurnatowski, pan na Pożarowie poślubił Annę Elżbietę Unrużankę córkę Jerzego Unruga i Marianny Dziembowskiej herbu Pomian. Ich synem był Wilhelm z Bytynia Kurnatowski – dziewiąte pokolenie Kurnatowskich na ziemi międzychodzkiej. Wilhelm dziedzic Chalina, radca ziemiański, pozostawił córkę Eugenię zamężną ze Stanisławem Żychińskim, synem Jerzego i Maryanny Lossowówny, oraz synów dwóch. Z tych Edward, zmarł bezpotomnie, natomiast Apolinary (10 pokolenie, zmarły 5 lipca 1868 roku), dziedzic Chalina, był żołnierzem wojsk polskich. Tenże żonaty z Izabelą Łodzią Ponińską, córką prefekta poznańskiego, pozostawił po sobie tylko córkę jedynaczkę – Adelę (XI pokolenie). Adela primo voto za Bolesławem z Wybranowa Swinarskim herbu Poraj, zmarłym 30 kwietnia 1869 r. secundo voto za Józefem Trzebińskim, sprzedała Chalin w ręce niemieckie i przeprowadziła się z mężem do Galicji. Tak ród Kurnatowskich wszelkie związki z Chalinem utracił.
Wilhelm Friedrich von Kurnatowski doszedł do niemałych zaszczytów.
W latach 1807 – 1815 powiat Międzyrzecz (z miastem Międzychód w swoich granicach) znajdował się w obrębie departamentu poznańskiego Księstwa Warszawskiego. Ten podział administracyjny odpowiadał wprowadzonemu wcześniej, po 3. rozbiorze w 1793 roku podziałowi nowej prowincji pruskiej – Prusom Południowym (usankcjonowanym w roku 1796). Gdzie w tym czasie znajdowała się siedziba administracji powiatu niestety jeszcze nie wiem. Nie jest jednak wykluczonym, że Kurnatowski już wtedy zajmował znaczącą pozycję. Wiadomo, że siedzibą władz administracyjnych powiatu międzyrzeckiego Księstwa Warszawskiego był Chalin – z pewnością w latach 1808 – 1811 (być może także wcześniej i później). Wtedy też Wilhelm Friedrich von Kurnatowski był jego prefektem. Kiedy po kongresie Wiedeńskim w 1815 roku z ziem Księstwa Warszawskiego zajętych przez Prusy utworzono Wielkie Księstwo Poznańskie, prowincja odziedziczyła podział na powiaty dokonany jeszcze w Prusach Południowych i zachowany z niewielkimi zmianami w czasach Księstwa Warszawskiego. Na przestrzeni ledwo dwudziestu lat ziemia międzychodzka (wówczas w obrębie powiatu międzyrzeckiego) zmieniała przynależność państwową i ustrój trzykrotnie. Wielkiej zaiste sprawności i siły potrzebna było, aby w tak burzliwych czasach zapewnić sprawną administrację i funkcjonowanie powiatu. W protokole, spisanym w Wiedniu 7 kwietnia 1815 r. przez Bülowa – pruskiego ministra spraw wewnętrznych, Boyena – ministra wojny, księcia Antoniego Radziwiłła jako pierwszego namiestnika w Wielkim Księstwie Poznańskiem i Zerboniego di Sposetti jako pierwszego naczelnego prezesa, znajdujemy między innymi taki zapis: „Wielkie Księstwo Poznańskie stanowi integralną część monarchii pruskiej i ma być wedle tego rządzone. Narodowość mieszkańców szanować należy, o ile się to da z głównym celem pogodzić. Zapewnia im się język ojczysty w sprawach publicznych obok niemieckiego, zaręcza im się, że będą mieli przystęp do posad administracyjnych i w ogóle do wszystkich urzędów i godności państwa pruskiego. Przy obsadzaniu posad w Wielkim Księstwie Poznańskiem będą mieli przy równym uzdolnieniu pierwszeństwo przed innymi poddanymi pruskimi. Tajny radca Zerboni wyszuka na posady zdatne do urzędów osoby, pruscy urzędnicy zajmą dopiero później posady, których na tej drodze nie będzie można obsadzić.”
Książę Antoni Radziwiłł przybył do Poznania 20 lipca 1815 roku. Na granicy Wielkiego Księstwa Poznańskiego witał go uroczyście Wilhelm Kurnatowski, radca ziemiański, z radcami powiatowymi, z których jeden, Henryk Kurnatowski, przemówił (Gazeta Poznańska 1815, nr 60). Wilhelm Kurnatowski pełnił funkcję landrata międzyrzeckiego aż do reformy powiatowej nakazanej rozkazem królewskim z dnia 16 października 1817 roku, a wchodzącym w życie z początkiem roku 1818. Wtedy to został zamianowany tymczasowym Landratem nowo utworzonego powiatu międzychodzkiego. Siedziba powiatu mieściła się w Chalinie. Ostateczne zatwierdzenie Wilhelma Friedricha von Kurnatowskiego na stanowisko Landrata miało miejsce dwa lata później. Pozostawał na tym stanowisku do 1 czerwca 1833 roku. Wtedy to biuro Landrata przeniesiono do Sierakowa wraz z mianowaniem nowego Landrata Fryderyka Antoniego Ernesta Ferdynanda von den Brincken – ale to już temat na kolejną opowieść.
Roman Chalasz©2020