Sierpień to miesiąc kiedy w Bitwie Warszawskiej 1920 roku Polacy zatrzymali zalewające kraj konne hordy barbarzyńców z gwiazdami na czapkach. Ogromną, niestety pomijana i marginalizowaną a przecież w rzeczywistości kluczową rolę w tym zwycięstwie odegrali „poznańczycy” jak wtedy nazywano oddziały sformowane w Wielkopolsce. Pięknymi zgłoskami zapisali się w tej historii kawalerzyści z 16/2. Pułku Ułanów Wielkopolskich.
Chociaż, w Sierakowie nie sformowano żadnego oddziału kawalerii to sierakowianie bardzo pięknie się na kartach czynów bojowych pułku zapisali. Przeszli cały szlak bojowy i wyróżniki się niezwykłą odwagą.
Starszy ułan Jan Knopp, za swoje bohaterskie czyny na polu walki został odznaczony Krzyżem Walecznych i Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari zaś wachmistrz Jan Droździk Krzyżem Walecznych.

Obecność naszych krajan pośród najtwardszych z jeźdźców niepodległości nie może dziwić. (Biogramy obu tych dzielnych kawalerzystów już publikowaliśmy). Przecież Sieraków już wtedy od bez mała 100 lat był siedzibą Stada Ogierów. Dzisiaj, kiedy konie zniknęły zupełnie z krajobrazu miasta a stukot końskich kopyt niezmiernie rzadko rozbrzmiewa na uliczkach miasteczka prawie już zapomnieliśmy, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu hodowla koni była najważniejszym elementem wyróżniającym miasteczko spośród setek innych wielkopolskich miasteczek. Na opowieści o historii Stada przyjdzie jeszcze pewnie nie raz pora tym razem chciałbym przypomnieć wojenne epizody sierakowian i koni. Niestety nie wszystkich udało się pewnie zidentyfikować, mam jednak nadzieję, że Państwa niezawodna pomoc dołoży garść szczegółów.
Formowanie oddziału konnego, z którego powstał 16/2 Pułk Ułanów Wielkopolskich datuje się od dnia 29 grudnia 1918 roku. W dwa dni po oswobodzeniu miasta Poznania od zaborców Niemców w miasteczku Lwówek i majątku Posadowo powiatu Nowotomyskiego, z inicjatywy i poparcia panów: Stanisława hr. Korzbok-Łąckiego, Mieczysława hr. Kwileckiego i byłego plutonowego armii niemieckiej Wojciecha Świerczyka, powstał oddział konny z byłych kawalerzystów Polaków armii niemieckiej. Formującemu się oddziałowi Stanisław hr. Korzbok-Łącki ofiarował 22 konie. Dnia 5 stycznia 1919 roku oddział ten w sile 33. szabel pod dowództwem plutonowego Wojciecha Świerczyka wraz z kapralem Mieczysławem Kwileckim zameldował się u Dowódcy Frontu Zachodniego pułkownika Milewskiego.
Będąc już na froncie, oddział ten szybko wzrastał w siłę przez napływ ochotników, tak, że dnia 29 stycznia 1919 roku otrzymał nazwę: Szwadron Jazdy Okręgu II. i dowódcę podchorążego Teofila Bobrownickiego. W bitwie pod Miałą (Miałami) szwadron otrzymał chrzest bojowy. Dowódca Wojsk WieIkopoIskich generał piechoty Dowbór-Muśnicki rozkazem dziennym Dowództwa Głównego Sił Zbrojnych w byłym zaborze pruskim N. 145 z dnia 29 maja 1919 r. nakazuje przystąpić do formowania 2. Pułku Ułanów Wielkopolskich.

Na tym etapie organizacyjnym Wojsk Wielkopolskich do tworzonych pułków kierowano żołnierzy – powstańców wielkopolskich, w zgodzie z ich specjalnościami z wcześniej służby w armii pruskiej.
W dniu 18 listopada 1919 r. pułk otrzymał sztandar, ofiarowany przez Koło Ziemianek Wlkp. Poświęceni i wręczenie sztandaru odbyło się w Poznaniu na Pl. Wolności. W miesiącu grudniu i styczniu 1920 r. poszczególne szwadrony poprzydzielane do grup wojsk Wielkopolskich zajmowały miejscowości opuszczane przez Niemców. Po oswobodzeniu ziemi Wielkopolskiej od zaborcy, pułk dnia 29 stycznia w pełnym składzie zajmuje Bydgoszcz.
Dnia 23 stycznia 1920 r. w powołaniu się na rozkaz Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich z dnia 15 listopada 1919 r. pułk zmienia odznaki Wielkopolskie na odznaki umundurowania wojsk Polskich, a następnie otrzymał numeracje – 16/2 pułku ułanów Wielkopolskich,

Po zakończeniu powstania 16. Pułk zostaje skierowany na wschód na Ukrainę. Tutaj pułk wchodzi w skład %. Brygady 1. Dywizji Jazdy i 22 kwietnia 1920 roku bierze wraz z nią udział w 140 kilometrowym zagonie na Koziatyn. W walce o tę miejscowość pułk w nocy zdobył i utrzymał jeden z ważniejszych obiektów to jest dworzec towarowy oraz północną część miasta. Jednocześnie oddział pułku wysadził tor kolejowy w kierunku na Chwestów. W bitwie tej Polacy wzięli do niewoli przeszło 2 tys. jeńców, 80 lokomotyw, 2000 wagonów w tym 7 pociągów sanitarnych, 2 pociągi kąpielowe, mnóstwo cennych materiałów sanitarnych i żywności. Odcięto odwrót 44. Brygadzie sowieckiej i jednej brygadzie ukraińskiej. Liczba jeńców wzrosła później do 8500. Zdobyto 27 armat, 176 karabinów maszynowych, 4800 karabinów, amunicję, inne uzbrojenie i sprzęt. Polacy stracili w walkach tylko 9 żołnierzy i 33 rannych. Zdobycie Koziatyna zdezorganizowało całe prawe skrzydło 12 Armii Sowieckiej. Dywizja Jazdy działając na tyłach bolszewickiej 12 armii, odebrała wojskom sowieckim możliwość odwrotu i ucieczki drogami kolejowymi. Wobec zamknięcia odwrotu na Koziatyn większość 44. Dywizji Strzelców Sowieckich i Ukraińska Brygada Strzelców Siczowych skapitulowały. W dalszych działaniach na wschód od Białej Cerkwi jeden szwadron pułku brał udział w potyczce pod Szulówką a następnie cały dyon pułku szarżuje pod wsią Ostryjki.

Przerzucony dla działań przeciwko armii konnej Budiennego dnia 1 czerwca bierze pułk wraz z całą dywizją jazdy udział w bitwie pod Antonowem i Rohośną. Tę ostatnią miejscowość zdobywa działając w szyku pieszym wyrzucając w pościgu nieprzyjaciela i dopiero na rozkaz przerywa walkę, wycofując się przez Pustowarów do Szamrajówki jako straż tylną dywizji. Działania to bodaj „największy bój kawalerii polskiej z dwiema dywizjami kawalerii sowieckiej” w tym okresie. Po przerwaniu frontu polskiego przez Budionnego pułk posuwa się wraz z całą dywizją jazdy, śladami nieprzyjaciela, bierze udział w bitwie pod Czerwoną, poczym odchodzi za Słucz. Skutkiem ciągłych walki wyczerpujących marszów stan liczebny pułku spadł w tym czasie do 311 szabel. Wkrótce też gros pułku zostaje wycofany pod Zamość dla reorganizacji. Już 20 lipca pułk po uzupełnieniach ponownie liczył przeszło 700 szabel i wyruszył pod dowództwem majora Kmicica-Skrzyńskiego w składzie 4. Brygady Jazdy do Horochowa. Działając stąd w kierunku na Brody stacza krwawe bitwy pod Smarzowem i Szczurowicami działając w szyku pieszym i nie jednokrotnie szarżując na przeciwnika, oraz broniąc po bohatersku przeprawy przez Styr. Po walkach w rejonie Stanisławczyka i Brodów pułk odchodzi za Bug. Bitwą tą zalicza się do najkrwawszych w dziejach pułku. Kosztowały go one około 50 zabitych i rannych. W związku z przegrupowaniem do bitwy Warszawskiej między 9 a 12 sierpnia zostaje pułk przeznaczony do Lublina gdzie wchodzi w skład nowo formowanej 4. Brygady Jazdy. Zadaniem grupy, w której skład wchodziła ta brygada było natarcie na skrzydła 4 armii sowieckiej działającej z rejonu Dęblina w kierunku północnym. Akcja pułku rozpoczyna się o świcie 16 sierpnia. Po 90 kilometrowym marszu pułk stacza ciężką walkę o zdobytą początkowo Winnicę. Następnie przechodzi Bug pod Niemirowem, stacza potyczkę pod wsią Mentrą, gdzie bierze jeńców i materiał wojenny i wreszcie pod Milejczycami 20 sierpnia po całodziennej walce rozbija i bierze do niewoli uderzeniową grupę artylerii ciężkiej, która wycofywała się z pod Warszawy. 16. Pułk Ułanów Wielkopolskich walcząc samodzielnie przez cały prawie dzień głównie przyczynił się do klęski tej tak poważnej jednostki bojowej przeciwnika. W czasie zatrzymania się naszej ofensywy po osiągnięciu granicy Prus Wschodnich,16 Pułk Ułanów zostaje skierowany wraz z całą 4. Brygadą Jazdy na Suwalszczyznę dla oczyszczenia jej od Litwinów, którzy zajęli tę część kraju aż do Biebrzy. Przez blisko trzy tygodnie pułk walczy w rejonie Augustów, Sejny, Suwałki nie dając się wyprzeć znacznie liczniejszemu przeciwnikowi. Broni więc 2 września Sejn walcząc przeważnie w szyku pieszym gdzie go zaskoczyli neutralnie dotąd zachowujący się Litwini. Następnie pod Serskim Lasem rozbija cały pułk piechoty litewskiej. Aby przełamać nowy front rosyjski i rozbić ostatecznie przeciwnika została w związku z ogólnym natarciem zorganizowana grupa mająca wykonać głęboki manewr na tyły Rosjan. W jej skład wszedł także i 16. Pułk Ułanów pozostający nadal w składzie 4. Brygady Jazdy. Manewr ten skierowany na Lidę rozpoczyna się walką z Litwinami pod Kopciowem.

Następnego dnia zajmuje pułk most pod Druskienikami, po czym po dwóch dniach marszu bez styczności z nieprzyjacielem brygada stanęła na północ od Lidy. Tutaj stoczono ciężkie walki z poważnymi siłami przeciwnika i w nocy z 27na 28 września pomaszerowano na Żyrmuny skąd rozpoczęto natarcie na Lidę. Obszedłszy miasto od wschodu i południa pułk odcina odwrót wypieranemu przez naszą piechotę nieprzyjacielowi biorąc jeńców i poważną zdobycz wojenną. Odznaczył się szczególnie 2 szwadron prowadząc przez dłuższy czas samodzielnie walkę z liczebnie przeważającym przeciwnikiem. Następnie pułk bierze udział w zagonie na Krzywicze, wchodząc w skład grupy „Mir”, działającej na tyłach nieprzyjaciela który stawiał opór na północ od puszczy Nalibockiej. W ciągu następnych dni pułk walczył ponownie na głębokich tyłach nieprzyjaciela z oddziałami wycofującymi się na wschód. Oddziały sowo były zupełnie zdezorientowane obecnością silnej grupy na swoich tyłach. W ciężkich walkach przy próbach otworzenia sobie drogi odwrotu 2, 5 i 6 dywizje sowieckie poniosły duże straty w zabitych, rannych, jak i wziętych do niewoli. Ostatnim dniem walki był 14 październik, w którym pułk walczył pod Krzywiczami, gdzie sowieci dysponujący pociągiem pancernym. Przechodzili parokrotnie do kontrataku. Nocnym bojem pułk zdobywa Krzywicze. Bojami pod Krzywiczami 16. Pułk Ułanów Wlkp. zakończył swą pełną chwały historię wojenną w 1919-1920 roku.

Zawieszenie broni zastało pułk w Głębokiem, skąd w połowie listopada transportami kolejowymi powrócił do Bydgoszczy. Czerwonoarmiści nazywali wielkopolskich kawalerzystów „Rogatymi Diabłami”, pewnie nie tylko z powodu ich charakterystycznych czapek – rogatywek.