Kulisy małej bitwy o wielkim znaczeniu
Podczas wyprawy Napoleona przeciw Rosji oddziały polskie oddały cesarzowi Napoleonowi nieocenione usługi, a gdy wielka armia poniosła klęskę, Polacy przyjęli na siebie ciężkie zadanie osłaniania odwrotu szczątków imponującą niegdyś armii. Rozpaczliwe to były wysiłki. Kampania rosyjska stanowiła wielki cios dla potęgi Napoleona Bonaparte, jednakże nie miała charakteru decydującego. Cesarz powrócił do Francji, by tam organizować nowe siły, tymczasem resztki Wielkiej Armii miały utrzymać jak najwięcej terenu przed powrotem Bonapartego. Napoleon powierzył dowództwo swojemu szwagrowi – królowi Neapolu Joachimowi Murat ten jednak nie zdołał się utrzymać ani w Wilnie ani w Kownie – obrona na linii Niemna okazała się bezskuteczna.

Odwrót na linię Warty
Reorganizując tłum niedobitków, próbował spowolnić postęp wroga i umocnić pozycje w Królewcu. Wyznaczono punkty zboru dla różnych korpusów i pułków. Piechota nadwiślańska miała się zbierać w Królewcu, 7. pułk lansjerów w Neububrick (Wartosław) pod Wronkami zaś jazda litewska w Babimoście i Sierakowie nad Wartą. Dnia 17 stycznia Murat samowolnie zdał dowództwo na rzecz pasierba Napoleona, wicekróla Włoch – Eugeniusza de Beauharnais i opuścił armię zmierzając do Neapolu.
Tymczasem Rosjanie kontynuowali pościg, licząc na przejście Prus na ich stronę. W połowie stycznia gen. Wittgennstein na czele 30-tysięcznego korpusu zajął Elbląg, przeszedł Wisłę i zaczął oblegać Gdańsk, z kolei wojska adm. Cziczagowa (ok. 20 tys. ludzi) podeszły pod Toruń. W tym czasie główne siły rosyjskie feldmarszałka Kutuzowa reorganizowały się na Litwie, skąd na początku lutego wyruszyły na Kujawy i Mazowsze. W związku z upadkiem linii Wisły de Beauharnais skoncentrował swoje siły na łuku Warty w sposób następujący: w Poznaniu znajdowała się dywizja gwardii, Gniezno obsadzała dywizja bawarska gen. Rechberga, kombinowana dywizja gen. Gerarda (Neapolitańczycy, pułk westfalski, 3 bataliony Francuzów) znajdowała się w Pobiedziskach pod Poznaniem, Dywizja Księstwa Warszawskiego gen. Girarda wsparta brygadą jazdy gen. Giedroycia osłaniała lewe skrzydło ugrupowania od Poznania do Międzychodu. Łącznie wszystkie wyżej wymienione oddziały liczyły ok. 15 tys. piechoty, 1,5 tys. jazdy i 28 dział. Rosjanie postanowili zaatakować wojska napoleońskie, w tym celu uszykowali się w trzy kolumny: od Gdańska jazda atamana Płatowa zmierzająca w kierunku Kostrzyna nad Odrą, od Bydgoszczy wojska gen. Woroncowa udające się na Poznań i idące w tym samym kierunku siły główne Kutuzowa, które wyruszyły spod Płocka.

Bitwa o Sieraków
10 lutego 1813 roku doszło do walk pod Rogoźnem (na północy wschód od Poznania), w których ok. 2,5-tysięczny oddział Woroncowa uderzył na dwukrotnie mniej liczny 4 pułk piechoty Legii Nadwiślańskiej będący strażą przednią dywizji Girarda. Polacy wprawdzie zdołali się utrzymać, lecz wycofali się za Wartę. Znajdujący się w Poznaniu wicekróla uznał to za preludium do uderzenia głównych sił rosyjskich, wydał też stosowne rozkazy w celu ewakuacji za Odrę. Jazda litewska w sile około 1.200 koni pod ks .Romualdem Gedrojciem udała się z korpusem Eugeniusza, wice-króla włoskiego, ku Odrze. Dnia 12 lutego została zaatakowana w mieście Sieraków przez kozaków rosyjskich pułku Jefremowa ze zgrupowania dowodzonego przez generała adiutanta Czernyszewa. Przebieg bitwy możemy poznać z relacji wroga, z raportu generała – adiutanta Czernyszewa dla generała kawalerii hrabiego Wittgensteina z 13 lutego z Sierakowa odnalezionego przez pana dr Andrzeja Nieuważnego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, a opublikowanego przez Muzeum – Zamek Opalińskich w Sierakowie (autor dokonał skrótów na potrzeby tej publikacji).
„ (…) Przechodząc do współdziałania z ruchami generała-majora hr. Woroncowa dowiedziałem się w miasteczku Filehne (Wieleń), że licząca 2000 ludzi dywizja litewska pod dowództwem generała księcia Giedroycia rozlokowana jest wzdłuż Warty, od miejscowości Birnbaum (Międzychód) aż po Wronki, z główną kwaterą w Zirke (Sieraków); choć po rozesłaniu oddziałów w różne miejsca zostało przy mnie ledwie 500 kozaków i 2 działa, nie zważając na zmęczenie wykonanym za dnia dziewięciomilowym marszem (jedna mila rosyjska (миля) = 7 wiorst = 7 467,6 mwięc oddziały przemaszerowały około 67,5 km) postanowiłem zaatakować przeciwnika na zajętej przezeń pozycji i, wziąwszy wiarygodnych przewodników, w nocy z 12 na 13 lutego ruszyłem jeszcze z miasteczka Wieleń do Sierakowa (Obie miejscowości dzieli w linii prostej ponad 30 kilometrów, leśnymi drogami dystans ten wynosi około 32 km).

Nieprzyjaciel został uprzedzony o naszym nadejściu i stanął w szyku bojowym. Ponieważ przed Sierakowem był podniesiony most, którego bronili strzelcy, kazałem pułkownikowi Jefremowowi wykonać obejście przez rzekę Wartę i uderzyć na przeciwnika od tyłu. Mimo grożącego wielkim niebezpieczeństwem cienkiego lodu, Kozacy niemal gęsiego przedostali się przez Wartę, a potem z taką brawurą i szybkością uderzyli na tyły zdumionego nieprzyjaciela, że choć silny ogień prowadzony z domów zmusił ich raz do odwrotu, to w powtórnym mocnym ataku przerwali się do zwodzonego mostu i opuściwszy go, otworzyli mi, oraz artylerii drogę do zwycięstwa i pościgu za zmuszonym do ucieczki nieprzyjacielem, którego wciąż jeszcze ścigają po drogach wiodących ku Pniewom i Międzychodowi. Do Wronek zaś posłany został podjazd z zadaniem odnalezienia oddziału pułkownika Własowa, którego najprawdopodobniej zatrzymała przeprawa. Wskutek tej klęski do niewoli wpadł generał dywizji książę Giedroyć, szef sztabu generalnego dywizji pułkownik książę Giedroyć – obaj ranni, a także dość znaczna liczba oficerów i ponad 200 szeregowych, w większości wraz z końmi: wciąż nieprzerwanie napływają jeńcy wzięci przez wszystkie podjazdy; liczbę nieprzyjaciół obliczamy na 300; po naszej stronie straty w zabitych i rannych całkiem nieznaczne. Odsyłając do kwatery głównej księcia Giedroycia uznałem za konieczne odebrać znalezione przy nim oficjalne i prywatne papiery, które mam honor przesłać wraz z meldunkiem; udowodnią one Waszej Wysokości jak daleko sięgała nikczemna zdrada i niewdzięczność obsypanego wraz z całą rodziną monarszymi dobrodziejstwami tego godnego pogardy zdrajcy, który, podobnie jak jego syn, tym większej godzien jest kary im nikczemniejsza była jego zdrada i krzywoprzysięstwo”. Choć straty litewskie zapewne zostały zawyżone Rosjanie odnieśli zdecydowane zwycięstwo. Bitwa choć w skali całej kampanii niewielka miała jednak dość duże znaczenie. Przekonani o tym, że jest tylko preludium do ofensywy rosyjskiej, dowódcy francuscy podjęli bowiem decyzję o wycofaniu wojsk za linię Odry. Ocalałe resztki Pułków litewskich 17. i 19. walczących w Sierakowie zostały wcielone do korpusu marszałka Davout i okryły się chwałą w walkach Danii i Hamburgu.
Dowódcy
Przy okazji bitew często porównuje się siły i predyspozycje dowódców. Cisnąca mi się na pióro surowa ocena charakteru polskiego dowódcy i jego predyspozycji dowódczych jest pewnie niesprawiedliwa, trudno bowiem odmówić mu męstwa. Jednak nie tylko odwago czyni wielkiego przywódcę. Faktu, że Giedroyć, szefem swojego sztabu uczynił syna, może nie wydawać się niczym nadzwyczajnym… chociaż rzemiosło wojenne nie wydaje mi się być aż tak podobne do innych aby pobieranie nauk od rodziców, zwłaszcza na tak wysokim szczeblu, można było pochwalić. Jawi mi się jednak istotna różnica w podejściu do życia i kariery pomiędzy generałem księciem Giedroyciem a generałem Czernyszewem. Pierwszy był członkiem rodziny od pokoleń pozostającej na szczytach establishmentu drugi w czasie batalii w Polsce nie był nawet hrabią, a każdy swój awans i sukces zawdzięczał wyłącznie pracowitości, odwadze i przenikliwości umysłu. Jak dowodzi dalszy ciąg tej historii Czernyszew był dowódcą zdecydowanie większego niż Giedroyć formatu.

Książę Romuald Giedroyć
Wzięty do niewoli generał Giedroyć oraz jego syn przebywali na zesłaniu w Archangielsku dość krótko. Wrócili z niego w 1815 roku. Swoistym paradoksem jest, że Romuald, ten przedstawiciel wielkiego i starożytnego rodu, – uczestnik konfederaci barskiej, wojny 1792 roku, powstania kościuszkowskiego i generał w wojnach napoleońskich swoje uwolnienie zawdzięczał najbardziej rozrywkowym cechom swojego charakteru.

Otóż przebywając na emigracji w Paryżu po powstaniu kościuszkowskim beztroski bon vivant został, jak twierdzą niektórzy badacze, kochankiem Józefiny, pierwszej żony cesarza Napoleona. Była już małżonka Bonapartego prowadziła, po klęsce Napoleona dom otwarty, a jego salony często odwiedzali najznamienitsi ówczesnego świata w tej liczbie i car Aleksander I. To ona uratowała swego dawnego ukochanego z zesłania do Archangielska. Uwolnienie Giedroycia z synem nakazał sam Aleksander I.

Podobno rozmowy z carem Józefina prowadziła w ogrodzie w Malmaison. Chociaż wszystko działo się w maju to dni bywały jeszcze chłodne. Odziana w zwiewne, i jak należy rozumieć ponętne – zmiękczające twarde serce Aleksandra, jedwabie, Józefina nabawiła się zapalenia płuc. Uratowała co prawda swego dawnego ukochanego ale starania o to przypłaciła życiem, bowiem po kilku tygodniach choroby zmarła. Tymczasem Romuald wrócił do Warszawy, gdzie prowadził salonowe życie. Choć w młodości głosił hasła lewicowe, bliskie jakobinom, a nawet zrzekł się wtedy tytułu księcia i postulował równą i powszechną walkę wszystkich stanów, na starość stał się wygodnym arystokratą. Często gościł u siebie elitę Królestwa Polskiego, na czele z wielkim księciem Konstantym. Zmarł w Warszawie 15 października 1824 roku.

Książę Aleksander Iwanowicz Czernyszew
Drugi z bohaterów bitwy o Sieraków – Aleksander Iwanowicz Czernyszew (Czernyszow) dalej rozwijał swoją karierę wojskową. Uczestniczył zwycięsko w dalszej części wojen Napoleońskich z lat 1813-1814. Od 1815 r. był w najbliższej świcie cara. Bardzo szybko awansował. Od 1821 r. dowodził dywizją kawalerii. Od 1826 r. wchodził jako członek w skład komisji śledczej sądzącej dekabrystów (uczestników powstania z grudnia 1825 r.). W tymże roku został hrabią i generałem kawalerii. Od 1827 był senatorem. Następne w latach 1832–1852 był ministrem wojny Rosji. Za swoje zasługi został uhonorowany w 1846 roku tytułem książęcym. Dwa lata później został przewodniczącym Rady Państwa a w latach 1848–1856 premierem rządu rosyjskiego. Dał się poznać jako skrajny konserwatysta. Obwiniany o spowodowanie klęski armii rosyjskiej w wojnie krymskiej 1853–1856. Zmarł 1857 r. w Castellammare di Stabia we Włoszech.
Roman Chalasz©2020